Potrzebowałam jak najszybciej uzyskać odpowiednie odszkodowania

Ostatnio kiedy szłam chodnikiem potrącił mnie nieuważny rowerzysta. Tracąc równowagę potknęłam się o krawężnik i feralnie skręciłam nogę. Przez to nie mogłam wykonywać swojej pracy i musiałam iść na zwolnienie. Postanowiłam uzyskać odszkodowanie za ten wypadek. Nie było to jednak takie proste, jak na początku mi się wydawało. Musiałam się za tym trochę nachodzić.

Nie łatwo dostać szybkie odszkodowanie

szybkie odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiuMimo skręconej kostki postanowiłam jak najszybciej udać się  do swojego ubezpieczyciela. Niestety dowiedziałam się, że nie mam należytego dowodu na to, że skręciłam kostkę nie ze swojej winy. Sam protokół z pogotowania ratunkowego nie jest wystarczający, ponieważ równie dobrze mogłam skręcić kostkę, przez własną nieuwagę. Zależało mi na tym odszkodowaniu, postanowiłam więc się nie poddawać i zawalczyć o swoje. Udałam się do radcy prawnego, który poradził mi jak uzyskać szybkie odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Okazało się, że powinnam wystosować pismo do urzędu miejskiego o udostępnienie zapisu z kamer monitoringu. W związku z tym musiałam pojechać do urzędu i złożyć odpowiednik wniosek. Po trzech dniach dostałam zapisy z kamer i tak, jak polecił mi radca prawny, poszłam z tym do ubezpieczyciela. Tym razem ubezpieczalnia nie mogła odmówić mi racji i przyznała odpowiednią kwotę odszkodowania, którą w ciągu dwóch tygodni miałam dostać na konto.

Nie było mi łatwo szybko uzyskać odszkodowanie. Musiałam być w kilku miejscach, a przecież miałam skręconą kostkę. Mimo wszystko udało mi się w miarę szybko dostać odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Ubezpieczalnia bardzo szybko wywiązała się ze swojej roli i już po czterech dniach miałam na swoim rachunku bankowym przyznane mi pieniądze. Dzięki temu nie byłam stratna i odzyskałam należne pieniądze.