Nie ma sukienki bez taśmy suwakowej

 

Zbliża się sezon wielu imprez i wesel wśród członków mojej rodziny, dlatego musiałam zastanowić się nad odpowiednią sukienką. Przymierzyłam już setki ciuchów w sklepach, jednak żaden nie sprostał moim oczekiwaniom. Dlatego postanowiłam uszyć coś sama. Jest to nie tylko oryginalne rozwiązanie, ale z pewnością i bardziej oszczędne.

Taśma suwakowa potrzebna od zaraz

taśmy suwakoweDo uszycia sukienki znalazłam piękny materiał w babcinej szafie. To babcia zajmuje się głównie szyciem ubrań dla kobiet w naszej rodzinie, dlatego zawsze ma pełno tkanin i akcesoriów do szycia. Jednakże tym razem czegoś zabrakło w jej magicznym pudełku. Taśmy suwakowe są niezbędne do stworzenia zapięcia sukienki. Suwaków walała się po pudełku cała masa, ale taśmy nie mogłam nigdzie znaleźć. Dlatego też konieczna była wizyta w pasmanterii. Zabrałam wybrany materiał i udałam się do sklepu, aby dobrać do niego odpowiednią taśmę. Nie może być to wybór pierwszy lepszy, taka taśma suwakowa musi pasować do kolorystyki tkaniny. Trzeba też wiedzieć ile jej wziąć i jaka duża ma być. Z tym pierwszym postanowiłam, że wezmę jej trochę więcej niż potrzebuję, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy nie będę jej jeszcze kiedyś szukać. Zawsze mogę dać ją babci, aby uzupełniła tym samym swoje pudełko z akcesoriami do szycia. Taśmy suwakowe kupuje się na metry i nie jest to wielki wydatek, ale za to bardzo potrzebny. Dodatkowo kupiłam odpowiedni kolorystycznie suwak, ponieważ babcia posiadała tylko klasyczne czarne, a mi bardziej odpowiadałby złoty.

Dzięki wyjątkowej tkaninie i odpowiednio dobranej taśmie suwakowej stworzyłam niepowtarzalną sukienkę, której nikt nie znajdzie w popularnych sklepach. Będę teraz wyglądać na wszystkich imprezach oryginalnie i z pewnością nie jedna osoba zachwyci się taką ręcznie zrobioną sukienką, a być może któraś z kobiet będzie chciała, abym i jej taką uszyła.